Słony sos karmelowy- słodki oksymoron
Długo nie mogłam się przekonać by spróbować tego sosu. Nie należę do osób, które mogą wyżerać z puszki kajmak na łyżeczki, nie lubuję się w tych najbardziej słodkich ze słodkich deserach. Jednak nazwa tak intrygowała, tak kusiła. W końcu spróbowałam. Za pierwszym razem, z innego przepisu wyszła mi karmelowa klapa. Zanim cukier się rozpuścił to zdążył się przypalić, zanim zdążyłam dobrze pomieszać to przykleił się do garnka, blatu i łyżki. Miałam więc cukierki, a nie do końca mi o taki efekt chodziło. Potem spróbowałam z przepisu Nigelli i okazało się że potrafię zrobić słony karmel, a konkretnie słony sos karmelowy;). Jak to smakuje? Jak wnętrze lejącej się krówki zaprawione solą. W tym przepisie można dowolnie jej ilość modyfikować, ja wolę więcej bo sos smakuje bardziej intrygująco. Można go używać do naleśników, placuszków, polania brownies czy też innych deserów. Radzę nakleić etykietkę, bo ze względu na kolor może zostać pomylony z musztardą, a mimo słoności nie polecam go jeść z kiełbasą;). Przepis na około 350 ml.
Słony sos karmelowy
- 3/4 kostki masła
- 250 ml śmietanki kremówki
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1/2 szklanki cukru białego
- 100 ml płynnego miodu o łagodnym smaku
- łyżeczka gruboziarnistej soli morskiej( lub więcej w zależności od preferencji)
W rondlu o grubym dnie rozpuszczamy masło, cukier i miód. Doprowadzamy składniki do wrzenia i gotujemy dwie minuty. Zmniejszamy ogień i dolewamy śmietankę oraz sól. Mieszamy całość aż wszystkie sypkie składniki dokładnie się rozpuszczą, a masa odrobinę zgęstnieje. Ostrożnie możemy spróbować czy sos jest wystarczająco słony i ewentualnie dosypać soli. Gorący przelewamy do suchego słoika i przechowujemy w lodówce.
Nigdy nie jadłam, a brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny. Ja uwielbiam takie rzeczy i mogłabym, niestety, wyjadać łyżkami. :(
OdpowiedzUsuńBrownies z takim sosem...to musi smakować jak paluszki z nutellą, a je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńteż intryguje mnie to połączenie smaków, ale jakoś jeszcze się nie zebrałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku tego sosu. Pasowałby do mega czekoladowego ciasta albo do sernika z orzechami:)
OdpowiedzUsuńmoje smaczki:) zachęcający przepis:D
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam sernik na słonym spodzie - chyba czas na słony karmel... ;)
OdpowiedzUsuń