Moje natchnienie ma bardzo opóźniony zapłon i budzi się najczęściej w chwilach ostatecznych. Może dlatego mam irytujący zwyczaj dodawania przepisów do konkursów i akcji na ostatnią chwilę, za pięć dwunasta właściwie. Tym razem nie ma oczywiście wyjątku i na chwilę przed końcem przedstawiam ostatnią propozycję na łososiowy konkurs. Mam zamiar poczęstować Was łososiowym ciasteczkiem. "Ciasteczko" to słowo użyte tu raczej z przymrużeniem oka, bo do ich "upieczenia" używa się patelni, a nawet mąki nie mają w składzie. To fajna przekąska na przyjęcie lub przyjemna, lekka kolacja. Łosoś zyskuje na znajomości z wieloma przyprawami i składnikami, które nieco łagodzą jego tranowaty posmak. Frytki są przyjemnie słodkawe, razem z dipem chilli całość to połączenie różnych smaczków i smaków. Porcja na cztery osoby.
Łososiowe "ciasteczka" z warzywnymi frytkami
- 300 gram łososia norweskiego( bez ości i skóry)
- pięciocentymetrowy kawałek korzenia imbiru
- skórka otarta z jednej limonki
- mała cebulka
- trzy łyżki posiekanego szczypiorku
- na frytki: jeden duży burak, dwa duże ziemniaki, jeden spory seler
- sól morska i pieprz
- zioła prowansalskie
- olej do smażenia
- na dip: cztery łyżki majonezu, dwie łyżki śmietany, pół łyżeczki czerwonej słodkiej papryki, kawałek(ok. 20 gram) świeżej papryczki chilli
- ćwiartki limonki
Zaczynamy od przygotowania frytek. Seler obieramy ze skórki, ziemniaki i buraka dokładnie myjemy. Wszystkie warzywa kroimy w grube słupki, wsypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i skrapiamy oliwą. Posypujemy ziołami. Pieczemy około 30 minut w 180 stopniach, z termoobiegiem. Łososia siekamy na drobno. Dodajemy posiekany lub starkowany kawałek imbiru, skórkę z limonki oraz posiekany na drobno szczypiorek i cebulkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Całość mieszamy. Kształtujemy łyżką małe(wielkości łyżki) kotleciki. Smażymy z obu stron na gorącym oleju, na średnim ogniu(inaczej się wysuszą). Z majonezu, śmietany, chilli drobno posiekanego i papryki robimy dip. Frytki solimy, układamy na talerzu razem z sosem i "ciasteczkami" z łososia. Podajemy z limonką. Smacznego!
Przepis dodaję do akcji:
bardzo mi pasuje taka wytrawna przegryzka:)
OdpowiedzUsuńŁosośkowe, mniam. Chetnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała dziś zjeść taki obiad :)
OdpowiedzUsuń