Dopiero po wpisaniu tytułu wpisu zauważyłam dwuznaczność tej nazwy :P
Moja ulubiona jajecznica, choć ogólnie za tym daniem nie przepadam. Tą jednak robiła mi zawsze moja pochodząca z Mazur mama, teraz ja sama sobie robię;) Puszysta, prosta i lekko kwaskowata w smaku. Mi smakuje bez żadnych dodatków za wyjątkiem szczypiorku, ale jeśli ktoś chętny to może sobie podsmażyć cebulki lub szynki;)
Jajecznica chłopska (na jedną osobę)
* łyżeczka masła
* dwie łyżki śmietany 18%
* trzy jajka
* sól i pieprz
* drobno posiekany szczypiorek
Na niedużej patelni rozpuszczamy masło. Rozbijamy trzy jajka i na małym ogniu mieszamy energicznie widelcem. Delikatnie odsuwamy jajecznicę od brzegów patelni. Kiedy jajka zaczynają się już na dobre ścinać, dodajemy śmietanę i ponownie energicznie mieszamy widelcem. Dodajemy wedle uznania pieprz i sól oraz szczypiorek i zdejmujemy z ognia. Podajemy z bułeczką lub chlebem. Smacznego!:)
kwaśna śmietana wydaje się być ciekawym dodatkiem. może i ja kiedyś wypróbuję;)
OdpowiedzUsuń