wtorek, 11 grudnia 2012

Bez bitej śmietany czyli gofry a'la pizza

Miałam kiedyś gofrownicę. Była powodem mojej frustracji przez kilka miesięcy. Byłam przekonana że wszystkie przepisy na gofry, których używam to jakaś, że tak powiem ściema;). Bo moja nieszczęsna gofrownica gofry piekła tylko z jednej strony, a każde jakie z niej wyjęłam były gumowe i na pewno nie przypominały tych jedzonych nad morzem;). Teraz już wiem, że lepiej do tego sprzętu dopłacić i kupić coś o mocy większej niż 700 W. W prezencie urodzinowym od mojego Dawida dostałam nowy sprzęt więc ogarnęło mnie gofro-szaleństwo;). Tym razem gofry są upieczone z dwóch stron i są chrupkie. Yes! 

Te gofry zrobiłam pewnego dnia na kolację, a dojadałam na śniadanie bo porcja okazała się być olbrzymia. Jeśli planujecie je zrobić na dwie osoby to radzę wykonać ciasto z połowy porcji. Oczywiście dodatki tak jak w przypadku standardowej pizzy można dowolnie odejmować lub dodawać. Ja proponuję jednak bardzo drobno wszystko kroić-dzięki temu nic się w gofrownicy nie przyklei. Gofry już przy pieczeniu pachną jak najprawdziwsza pizza:). Przepis zaczerpnięty stąd. Porcja na pięć-sześć osób.



Gofry a'la pizza
  • 500 gram mąki pszennej
  • paczka suchych drożdży 
  • 350 ml wody
  • łyżeczka soli
  • dwie łyżeczki dowolnych ziół np. prowansalskich lub bazylii
  • cztery jajka
  • 100 gram roztopionego masła
  • dowolne ulubione dodatki: cukinia, papryka, pieczarki, szynka, kiełbasa, oliwki itp. wszystko drobno pokrojone
  • 100 gram sera żółtego
Drożdże, sól i mąkę mieszamy razem w misce. Dodajemy jajka, wodę i wszystko mieszamy. Wsypujemy dodatki oraz przyprawy, wlewamy olej. Całość wymieszać i sprawdzić czy ciasto nie jest za gęste(powinno być gęstsze od ciasta naleśnikowego, ale na tyle rzadkie by spokojnie dać się nałożyć do gofrownicy). Rozgrzewamy gofrownicę. Łyżką nakładamy ciasto na płyty i pieczemy gofry aż będą złociste. Lekko przestudzamy na kratce. Podajemy na ciepło lub na zimno z dowolnymi sosami, posypane serem żółtym.



Smacznego!

3 komentarze: