Dwukolorowe orzeszki z masą
- 300 gram mąki pszennej
- 200 gram miękkiego masła
- 100 gram cukru pudru
- jedno jajko
- dwie łyżki kakao
Wszystkie składniki, oprócz kakao wyrabiamy na gładkie ciasto. Dzielimy je na dwie równe części i do jednej wsypujemy kakao i powtórnie wyrabiamy do połączenia się składników. Ciastem wypełniamy foremki tak, aby była tylko warstwa przy foremce- będzie potrzebne miejsce na masę. Pieczemy w 180 stopniach aż jasne będą rumiane. Studzimy i wyciągamy z foremek.
- 400 gram margaryny lub masła
- 100 gram zmielonych orzechów włoskich
- trzy jajka
- 200 gram cukru pudru
- spirytus lub rum(ilość wedle własnych preferencji)
Masło ucieramy mikserem do białości razem z cukrem. Dosypujemy orzechy i wbijamy jajka. Cienką strużką wlewamy alkohol i miksujemy aż wszystko się połączy.
Orzeszki z ciasta nadziewamy masą- każdą połówkę napełniamy tak by odrobina masy wystawała i przykładamy pustą połówkę. Sklejone i pozbawione nadmiaru nadzienia odkładamy. Po sklejeniu wszystkich połówek maczamy czubki w rozpuszczonej czekoladzie i wiórkach kokosowych z cukrowymi perełkami.
Foremka do orzeszków- wybaczcie jakość zdjęcia. |
te ciacha zawsze robi moja prababcia z Cieszyna , podała mi przepis i mam też te foremki ;d
OdpowiedzUsuńPiękne te orzeszki. Częstuję się ciachem z samego rana.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ale super:)
OdpowiedzUsuńmusze chyba pożyczyć foremki od teściowej i zrobic:)
To są właśnie te ciasteczka, które zagryza się ogórkiem :)). Znam, znam! Pięknie wyglądają Twoje dwukolorowe :).
OdpowiedzUsuńOoo ciasteczka cieszyńskie, nie miałam pojęcia że to ma taką nazwę. U mnie zawsze to były po protu orzeszki ;)
OdpowiedzUsuńWitam.Ja pochodze z Zebrzydowic i świetnie pamietam te ciasteczka które ty tutaj prezentujesz i polecasz.Szczególnie utkwiły mi w pamieci z wesel bo tam ich zawsze było sporo jak w ilosciach tak w rodzajach.Dzięki za przypomienie tych fajnych wspomnień.Pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńCzy foremki na orzeszki smarujemy tłuszczem ?
OdpowiedzUsuńeleganckie chusty damskie
OdpowiedzUsuńszaliki,
laura verdiani,