poniedziałek, 3 grudnia 2012

Korzenna owsianka pieczona w jabłku

Wiecie co? Spadł śnieg! Nie wiem jak długo poleży, pewnie niedługo. Śnieg spełnia dla mnie w grudniu dwie podstawowe funkcje. Jest odpowiedzialny za tworzenie świątecznego nastroju jak z reklamy Coca-Coli, filmów o Świętym Mikołaju, kartek świątecznych itp. Druga, bardziej praktyczna funkcja takiego śniegu to przykrywanie tego, czego bym raczej nie chciała oglądać. Przegniłych liści, śmieci, psich kup i tym podobnych uroczych obrazków. Śnieg nie tylko to wszystko przykrywa, ale jeszcze daje uczucie przytulności, szczęścia kiedy możemy obudzić się w ciepłym domu i na mróz tylko patrzeć zza okna. Pod warunkiem że to weekend;) W takie poranki polecam Wam owsiankę pieczoną w jabłku. To niezwykłe naczynie jest bardzo częstym dodatkiem do klasycznej wersji tej potrawy. W takiej formie można podać śniadanie nawet niejadkowi lub tym co owsianki nie lubią(a są tacy, o zgrozo!) Aromatyczne przyprawy od razu przywodzą na myśl święta. Przepis na cztery porcje.





Owsianka pieczona w jabłku
  •  100 gram płatków owsianych błyskawicznych 
  •  cztery średnie jabłka
  • garść rodzynek lub innych bakalii
  •  dwie łyżki brązowego cukru
  • cztery gwiazdki anyżu
  • cztery goździki
  • łyżeczka cynamonu
  • 100 ml soku jabłkowego lub jogurtu naturalnego
  • cztery plasterki imbiru


Jabłka dokładnie myjemy, przekrawamy na górze i wydrążamy zawartość by pozostały ścianki grubości około 0,5 cm. Płatki owsiane mieszamy z bakaliami, cynamonem, cukrem i zalewamy sokiem jabłkowym lub jogurtem naturalnym. Mieszamy i odstawiamy na około 10 minut. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Do każdego jabłka na dno wsadzamy plasterek imbiru i nadziewamy płatkami owsianymi. Jeśli zostanie nam płyn to wlewamy ostrożnie po łyżce do naszych jabłek. Przykrywamy górą owocu do, której wtykamy zamiast ogonka po goździku i układamy po gwiazdce anyżu. Pieczemy przez około 15-20 minut(jabłko nie może się rozpadać). Smacznego!:)



12 komentarzy:

  1. Świetny pomysł (chętnie wykorzystam) i przepiękna aranżacja! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł zamknięcia owsianki w jabłuszku. Podoba mi się!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja poproszę takie na jutrzejsze śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda to absolutnie genialnie :) Nigdy nie wpadłabym na pomysł zapieczenia owsianki w jabłku, ale teraz to ląduje na mojej liscie 'things to do' ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś niesamowita!
    genialny pomysł na deser, a nawet na owsiankowe śniadanko!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudnie podana:) zakochałam się!

    OdpowiedzUsuń
  7. super pomysł! podkradam i zapraszam do siebie na "Jabłka z raju pod beretem!" http://wkuchniuli.blogspot.com/2012/11/jabka-z-raju-pod-beretem.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pomysł! Nigdy nie jadłam owsianki w ten sposób, oj musze spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudne:) ale bym sobie zjadła..;D

    OdpowiedzUsuń