Klasyka makaronowego gatunku i miła odmiana gdy znudzi nam się sos z czerwonych pomidorów, zielonego szpinaku czy też inna warzywna wariacja. Bardzo smakuje mężczyznom, może za sprawą chrupiącego boczku. Choć nie znam kobiety, która ów daniem bym wzgardziła mimo że kaloryczność jest przepotworna. Raz na jakiś czas można się wyrwać spod reżimu diety i pozwolić sobie na taką przyjemność. Dla ludzi o zdrowych trzustkach i wątrobach. Przepis na cztery osoby, pochodzi z książki Tessy Capponi-Borawskiej "Moja kuchnia pachnąca bazylią"( swoją droga nikt chyba tak pięknie nie pisze o zapachach i smakach Włoch jak ta pani!:). Przepis na cztery osoby.
Spaghetti a'la carbonara
* 400 gram makaronu spaghetti lub wstążek
* 3 żółtka
* 150 gram wędzonego boczku
* 400 ml kwaśnej, gęstej śmietany
* średnia cebula
* tarty parmezan
* sól, pieprz
Żółtka rozkłócić(lekko ubić) ze śmietaną i wlać na dno dużego naczynia. Na gorącym oleju podsmażyć obraną i posiekaną cebulę. Kiedy zyska złoty kolor, zdjąć i usmażyć pokrojony w słupki boczek. Usmażyć do chrupkości i razem z cebulą dodać do śmietany i żółtek. Dokładnie i energicznie wymieszać trzepaczką. Ugotowany i gorący makaron wymieszać z resztą składników. Przyprawić do smaku. Wykładać na talerze i podawać posypane parmezanem.
Mój Połówek ją uwielbia;)Carbonarę rzecz jasna;)
OdpowiedzUsuńTo jeden z naszych ulubionych makaronow - nie robie go czesto (wiadomo, kalorie), ale uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTa Pani Tessa Capponi Borawska znana jest na Śląsku, Już któryś raz o niej słyszę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam. Robię bez śmietany. To druga szkoła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Tapenda
Jestem w takim razie dziwna, bo dla mnie nie ma nic bardziej obrzydliwego pośród makaronów niż Carbonara.
OdpowiedzUsuń