Osobiście przyznam że dla mnie przysmak to niezbyt sentymentalny bo dorastałam już w czasach dobrobytu;) Ale z pewnością starsi z Was, czy też wasi rodzice pamiętają blok czekoladowy jak substytut czekolady, z czasów gdy na półkach stał ocet. Z czekoladą ma niewiele wspólnego poza kakao w składzie. Jest jednak pyszny i już płynną masę ma się ochotę wyżerać z miski. A gdy zastygnie ciężko się oderwać, choć ma to z milion kalorii. Blok można dowolnie urozmaicać dodając różnorakie bakalie np. namoczone w rumie rodzynki( wersja dla dorosłych) lub orzechy, płatki migdałowe lub biszkopty zamiast herbatników(aczkolwiek te ostatnie mniej rozmiękają i wyglądają efektowniej w przekroju).
Blok czekoladowy
* 350 gram mleka w proszku( zalecam jednak nie granulowane, a pełnotłuste)
* 3/4 szklanki cukru
* 200 gram masła
* cztery czubate łyżki kakao
* 200 gram herbatników
* pół szklanki mleka
Mleko płynne zagotować w garnuszku z masłem aż się rozpuści. Dodać cukier i kakao i intensywnie mieszać aż wszystko się połączy. Zdjąć z ognia. Wsypując po łyżce mleko w proszku miksować na wysokich obrotach. Gdy dodamy już całość mleka w proszku, wsypujemy niezbyt drobno pokrojone herbatniki i mieszamy dokładnie ale niezbyt mocno. Wylewamy całość na blaszkę( u mnie keksówka) wyłożoną papierem do pieczenia- łatwiej się wyciąga i nie przykleja się jak folia aluminiowa. Wstawiamy do lodówki na około cztery godziny, a najlepiej na całą noc.
Blok to coś pysznego! Twój jest bardzo apetyczny:)
OdpowiedzUsuńO tak, ja tez zajadalam sie blokiem w dziecinstwie :)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :D
OdpowiedzUsuńA ja bloku nie pamiętam... Chyba jestem za młoda:) Ale jadłam nie tak dsawno, jest bardzo dobry:)
OdpowiedzUsuńWoW! Pysznie wygląda! Przepis zapisany do zrobienia;)
OdpowiedzUsuńI ja nie z pokolenia bloku...i nawet nigdy go nie robiłam. Ale wygląda ciekawie, i te herbatniki :)
OdpowiedzUsuń