Kotlet po szwajcarsku (na cztery kotlety)
* około 700 gram schabu bez kości
* 200 gram sera żółtego
* olej do smażenia( lub smalec)
* dwa jajka
* szklanka bułki tartej
* szklanka mąki( dobrze sprawdza się krupczatka wymieszana z przyprawą do mięs np. Knorra)
* sól, pieprz, opcjonalnie natka pietruszki
Wszystko robiłam tak jak na tym filmiku;)
I muszę przyznać że ten instruktaż bardzo mi ułatwił współpracę z tymi kotletami;) A oto jak u mnie wyglądał efekt końcowy:
Średnio piękny, ale liczy się wnętrze;) |
No i właśnie rzeczone wnętrze;) |
Dla mojego brata nadziałam kotlety jeszcze odrobiną pieczarek podsmażonych na maśle. Dla mnie to wykroczenie poza kanon klasyki. Podane zostały z frytkami i moimi ulubionymi ostatnio słodko-kwaśno- pikantnymi ogóreczkami.
P.s Przy okazji pozdrawiam mojego szwajcarskiego łącznika;)
Lubię te kotlety :) Ja ostatnio robiłam cordon bleu - też pycha :)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam jak się na to popatrzyłam- mniam :D
OdpowiedzUsuńtylko w Polsce używa się smalcu
OdpowiedzUsuńA co lepsze na smalcu czy na oleju?
OdpowiedzUsuńPieron
Wybitnie fajny blog będę go polecał
OdpowiedzUsuńscout69.com.pl,bogini gypse,
angel vip kraków