wtorek, 11 września 2012

Czego jeszcze o mnie nie wiecie czyli The Versatile Blogger Award;)

No tak! I w końcu na mnie padło! Miło mi bardzo ponieważ Ann  i Kami nominowała mnie do zabawy The Versatile Blogger Award.

Oto i zasady:

-nominuj 15 blogów, które Twoim zdaniem zasługują na wyróżnienie 
- poinformuj nominowanych blogerów o tymże fakcie 
- napisz o sobie 7 faktów
- podziękuj Blogerowi, który Cię nominował u Niego na blogu
- dołącz nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu

Nominować nie będę z prostego powodu- jest tyyyle blogów które tak cenię i lubię, że wymieniać mogłabym w nieskończoność. Prowadzenie bloga sprawia mi mnóstwo radości i nie sądziłam że znajdę się kiedykolwiek w tak zacnym gronie. Bardzo doceniam Waszą pracę, mam mnóstwo zaufania do przepisów z blogów- więcej nawet niż do tych z jakiejkolwiek książki kucharskiej:)


Się krzątam w swym własnym, naturalnym środowisku;)


Oto siedem rzeczy których jeszcze o mnie nie wiecie:

1. Mam niesamowicie słomiany zapał, dlatego wciąż się sobie dziwię że już od półtorej roku udaje mi się w miarę regularnie prowadzić ów bloga. I nie zapowiada się żeby mi się to kiedykolwiek znudziło!
2. Znajomi i rodzina mają ze mną ubaw na zakupach- najbardziej lubię sklepy z artykułami gospodarstwa domowego, gdzie kupuję na przykład cztery podkładki pod talerze. Każda inna. Albo szklanki kompletnie do siebie niepodobne;)
3. Jestem uzależniona od...oddawania krwi! Od osiemnastych urodzin odwiedzam punkt krwiodawstwa co cztery miesiące. 
4. Zawsze uważałam że mam totalny antytalent do pieczenia. Notorycznie mi się coś spalilo, zapomniałam czegoś dosypać lub z czymś przesadziłam. Teraz jest już znacznie lepiej dzięki doświadczeniu innych bloggerów którym się dzielą na swoich stronach.
5. Piję jedną, dwie kawy na miesiąc- gdy jestem u kogoś lub w kawiarni. Nie przyzwyczaiłam się nigdy do picia tego napoju przez co w pracy uchodzę za dziwadło:P
6. Dziwadłem jestem też na przyjęciach i różnych uroczystościach ponieważ nie przepadam za ciastami z masą, tortami, i wszelkimi ciężkimi kremami. Nie lubię też posmaku alkoholu w wypiekach.
7. Mam totalnie niekobiecy gust jeśli chodzi o alkohol. Moim ulubionym jest piwo- koniecznie bez słomki i soku. Sok lejemy do wody lub herbaty, słomka do mrożonej kawy. A o tym czemu tak polubiłam piwo opowiem Wam wkrótce;) Wino musi być wytrawne, drinki kwaśne;)

No i to by było na tyle tych wywodów. Mam nadzieję że wkrótce pokonam kłopoty techniczne związane ze zdechłym komputerem i do Was wrócę na stałe.





3 komentarze: