Ciasteczka amaretti pierwszy raz wpadły mi w ręce w Biedronce. Kupiłam zaciekawiona i zachęcona dość niską ceną. Nie miałam pojęcia jak smakują toteż otwarcie opakowania bardzo mnie zaskoczyło. To delikatne beziki o mocnym aromacie migdałów i ich znaczącym udziale w składzie. Dodatek likieru amaretto czyni ich smak wyjątkowym. Nie muszę chyba dodawać, że wypiek ten pochodzi z Włoch;). Postanowiłam ciasteczka spożytkować w jakiejś przyjemnej formie i tak oto wynalazłam na blogu
Berniki przepis na ten deser. Pyszne połączenie puszystego mascarpone z ciasteczkami i owocami. Ja nieco zmodyfikowałam swoją wersję i postawiłam na sezonowe owoce ogrodowe zamiast tych z kompotu. Korzystajcie z bogactwa lata póki jeszcze trwa! Przepis na sześć- osiem porcji.
Deser z ciasteczkami amaretti
- 400 gram świeżych owoców(czerwone porzeczki, jagody, borówki, maliny)
- dwie łyzki cukru
- 250 gram serka mascarpone
- 400 ml śmietanki kremówki
- około 30 ciasteczek amaretti
- starta czekolada, płatki migdałów lub krokant
Owoce zasypać cukrem i odstawić aż puszczą trochę soku. Kremówkę ubić na sztywno, dodając stopniowo mascarpone. W dużej szklanej misie lub niedużych pucharkach ułożyć owoce, na nie położyć ciasteczka amaretti. Przykryć warstwą bitej śmietany z mascarpone. Całość posypać startą czekoladą, płatkami migdałów lub krokantem. Schłodzić około dwóch godzin w lodówce i podawać.
Smacznego!
Bardzo lubię amaretti :). Deser też mi się bardzo podoba, fajnie, że można użyć sezonowych owoców. Pysznie!
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie:) pychotka!
OdpowiedzUsuńFajny i smaczny deserek :)
OdpowiedzUsuńsuper ciesze się ze zrobiłaś i ze smakowało. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper ciesze się ze zrobiłaś i ze smakowało. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń