czwartek, 6 czerwca 2013

Domowy wermut z...ryżu!

Niesamowite jak ze składników na pozór, nie mających ze sobą nic wspólnego można stworzyć coś zupełnie odjazdowego. Ten przepis idealnie to pokazuje- ryż, rodzynki, zioła i z tego może powstać wino?! Ano może. I to w dodatku łudząco w smaku podobne do sklepowych oryginałów, a nawet lepsze bo samemu zrobione. Całość nie wymaga żadnego specjalistycznego sprzętu, potrzebny będzie tylko fermentator lub gąsior. Oraz kilkanaście butelek by mieć w co wino przelać i przeleżakować;). By wszystko się udało wystarczy trzymać się tylko przepisu i pamiętać, że amatorów na pewne rzeczy jest zawsze więcej niż się sądzi. Radzę więc podwoić porcję składników, ponieważ to również doskonały prezent na wszelkie okazje, oczywiście dla pełnoletnich jubilatów;). Jeśli nastawicie wino teraz to już we wrześniu będziecie mogli pożegnać nim lato. Porcja na około 7-9 litrów. Przepis pochodzi bodajże stąd, ja dostałam go od mamy mojego Dawida.




Domowy wermut z ryżu

  • trzy kilo białego cukru
  • 7 litrów wody
  • jeden kilogram białego ryżu
  • 10 dag drożdży( chodzi o zwykłe drożdże piekarnicze, jeśli jednak używacie winiarskich to najlepsze będą te uniwersalne plus pożywka)
  • jedna łyżeczka suszonego imbiru
  • jedna łyżeczka tymianku
  • jedna łyżeczka zmielonej gałki muszkatołowej
  • około 30 goździków
  • 15 ziarenek ziela angielskiego
  • kilka ziaren czarnego pieprzu
  • dwa opakowania cukru waniliowego lub 30 gram cukru waniliowego własnej produkcji
  • sok wyciśnięty z jednej cytryny
  • 100 gram rodzynek
Wodę zagotować i rozpuścić w niej cukier i cukier waniliowy. Do gąsiora wsypać kilogram wypłukanego ryżu i przyprawy. Pokruszone drożdże zalać niewielką ilością letniej wody, rozpuścić i przelać do gąsiora. Zalać wodą z cukrem. Odstawić na około sześć tygodni. Po upływie podanego czasu oraz zaprzestaniu fermentacji przecedzić przez gazę lub za pomocą rurki zlać znad osadu. Wlać do czystego gąsiora lub fermentatora i odstawić na kolejne osiem tygodni. Po tym czasie przelać do butelek i gotowe! Z czasem w butelkach nabiera ono jeszcze bardziej pożądanego smaku i aromatu.


3 komentarze:

  1. Jeśli nie ma piołunu, to to nie jest wermut.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie daje piołunu, bo daje on gorycz, której ja nie lubię, a cytrynę daje ze skórka

    OdpowiedzUsuń