Nie da się ukryć, że w powietrzu bardziej czuć już zimę niż jesień. Liście opadły, jest smętnie i szaro. Znikają powoli ze straganów te różnorodne warzywa i owoce. Dynia jeszcze obecna choć coraz mniej trendy po końcówce października i początku listopada;). Teraz już bardziej do jedzenia niż do patrzenia. Większość odmian można oczywiście przechowywać przez kilka miesięcy w odpowiednich warunkach i tym, którzy dynię w kuchni cenią radzę to zrobić- to ostatni dzwonek! Tymczasem jakiś czas temu na moim talerzu wylądował makaron z dynią w towarzystwie pysznych dodatków- szałwii, czosnku i szynki. Idealnie się sprawdza jako pyszny obiad lub sycąca kolacja. Porcja na dwie osoby.
Makaron z dynią, czosnkiem i szynką
- 120 gram upieczonej dyni(najlepsza będzie niezastąpiona hokkaido)
- cztery ząbki czosnku
- 200 gram makaronu( u mnie makaron "uszka")
- cztery plastry szynki wędzonej lub szynki dojrzewającej np. szwarcwaldzkiej
- kilka listków szałwii
- trzy łyżki oliwy z oliwek Olitalia
- sól i pieprz do smaku
Makaron ugotować w osolonej wodzie do pożądanej miękkości. Na patelnię wlać oliwę. Podgrzać i wrzucić rozgniecione i drobno posiekane ząbki czosnku. Podsmażyć aż się zrumienią. Dodać szynkę i dynię, przesmażyć aż dynia nabierze złotego koloru. Dołożyć makaron, szałwię i delikatnie wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Podawać.
wspaniałe połączenie:D moje smaczki!
OdpowiedzUsuńSmakowity makaronik!:)
OdpowiedzUsuńGosiu, a będzie podsumowanie Różowego Tygodnia?
Zainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.
OdpowiedzUsuńciekawe wpisy i inspirujące pomysły
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń