Złote ziemniaczki według Gordona Ramsay'a
- kilogram ziemniaków obranych i umytych
- łyżeczka kurkumy
- półtora łyżeczki płatków chilli
- łyżeczka soli(plus łyżka do wody)
- łyżka cukru
- cztery łyżki oleju
- trochę koperku lub innej zieleniny do posypania
Ziemniaki kroimy w ćwiartki lub w grubą kostkę. Wrzucamy je do osolonego i posłodzonego łyżką cukru wrzątku i gotujemy na małym ogniu około osiem minut( dłuższe gotowanie spowoduje rozpadanie się ziemniaków podczas pieczenia) pod przykryciem. Wyjmujemy ziemniaki z wody i odcedzamy. Przesypujemy je do garnka w, którym się gotowały i dodajemy kurkumę, płatki chilli i sól. Zakrywamy pokrywką i energicznie potrząsamy aby ziemniaczki były dokładnie pokryte przyprawami. Wysypujemy je na blachę z tłuszczem i wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 40 minut, od czasu do czasu mieszając, aż z zewnątrz będą mieć chrupiącą skorupkę, a w środku będą miękkie.
Pieczone ziemniaki - pycha :) A te jeszcze wyglądają tak apetycznie. Dobrze, że mam ziemniaki, bo chyba przewiduję swój najbliższy obiad. :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu robi się identycznie. Najpierw gotowanie - potem pieczenie. I potwierdzam, że wtedy są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziemniaki w takiej postaci :)dodałabym jeszcze do tego jakiś ziołowo - jogurtowy sos ;)
OdpowiedzUsuńpyszniutkie!
OdpowiedzUsuńSUPER!!! :) Sprawdziłam
OdpowiedzUsuńJa dodaję stary czosnek,curry,zioła prowansalskie,mieszam w oleju(bez uprzedniego gotowania )wrzucam na blaszkę równiez wysmarowana olejem.Mmmm..pychotka plus sałatka wiosennna i mięsiwo.Ojo joj,szkoda że jestem na diecie :(
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, " S T A R T Y " czosnek zamierzałam napisać :)
OdpowiedzUsuńjak ziemniaki to tylko takie ;)
OdpowiedzUsuńJa tez tak ronie jak Anonimowy - z czosnkiem , curry i ziolami. Pycha.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię TE ziemniaczki, często je robię z Twojego przepisu (modyfikuję dodatki zależnie od potrzeby)
OdpowiedzUsuńJa od zawszę podgotowuję i dopiero wtedy piekę z rozmarynem. :)
OdpowiedzUsuń