Ależ ostatnio rozpędzam się ze słodkościami. Tyle po drodze okazji oraz ich braku, że grzechem byłoby nie skorzystać. Te kuleczki smakują naprawdę podobnie do oryginału w złotym papierku. Choć niektórym przypominają bardziej Kinder Bueno. Osobiście uważam że bardziej są jak te pierwsze, a to za sprawą chrupiących orzeszków w środku. Wiedzieliście że podprażenie na teflonowej patelni sprawia, że brązowa skórka schodzi z orzechów tak łatwo? Muszę wkrótce ten patent wypróbować z migdałami. Przepis na około 20 kuleczek( kolejna zaleta- są tak słodkie że po zjedzeniu jednej ma się dość na co najmniej pięć minut).
Domowe kuleczki jak Ferrero Rocher
* 100 gram wafelków z nadzieniem orzechowym
* 200 gram nutelli
* 150 gram orzechów laskowych
* 100 gram serka śmietankowego( u mnie Almette)
* 200 gram czekolady( u mnie gorzka ponieważ nadzienie jest bardzo słodkie)
orzechy wrzucamy na suchą patelnię i prażymy aż zacznie pękać na nich brązowa skórka. Obieramy ze skórki i siekamy dość drobno. Wafelki wsypujemy do woreczka i za pomocą tłuczka do mięsa rozdrabniamy. Wsypujemy do orzechów. Dodajemy nutellę i serek i mieszamy wszystko na jednolitą masę. Formujemy z masy nieduże kulki( dobrze się to robi wilgotnymi rękami). Gotowe kulki chłodzimy około 30 minut w zamrażarce. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i lekko przestudzamy. Wyjmujemy kulki i każdą szybko obtaczamy w czekoladzie. Czekamy aż czekolada zastygnie i jemy.
niedziela, 27 maja 2012
piątek, 25 maja 2012
Blok czekoladowy. Przysmak sentymentalny.
Osobiście przyznam że dla mnie przysmak to niezbyt sentymentalny bo dorastałam już w czasach dobrobytu;) Ale z pewnością starsi z Was, czy też wasi rodzice pamiętają blok czekoladowy jak substytut czekolady, z czasów gdy na półkach stał ocet. Z czekoladą ma niewiele wspólnego poza kakao w składzie. Jest jednak pyszny i już płynną masę ma się ochotę wyżerać z miski. A gdy zastygnie ciężko się oderwać, choć ma to z milion kalorii. Blok można dowolnie urozmaicać dodając różnorakie bakalie np. namoczone w rumie rodzynki( wersja dla dorosłych) lub orzechy, płatki migdałowe lub biszkopty zamiast herbatników(aczkolwiek te ostatnie mniej rozmiękają i wyglądają efektowniej w przekroju).
Blok czekoladowy
* 350 gram mleka w proszku( zalecam jednak nie granulowane, a pełnotłuste)
* 3/4 szklanki cukru
* 200 gram masła
* cztery czubate łyżki kakao
* 200 gram herbatników
* pół szklanki mleka
Mleko płynne zagotować w garnuszku z masłem aż się rozpuści. Dodać cukier i kakao i intensywnie mieszać aż wszystko się połączy. Zdjąć z ognia. Wsypując po łyżce mleko w proszku miksować na wysokich obrotach. Gdy dodamy już całość mleka w proszku, wsypujemy niezbyt drobno pokrojone herbatniki i mieszamy dokładnie ale niezbyt mocno. Wylewamy całość na blaszkę( u mnie keksówka) wyłożoną papierem do pieczenia- łatwiej się wyciąga i nie przykleja się jak folia aluminiowa. Wstawiamy do lodówki na około cztery godziny, a najlepiej na całą noc.
Blok czekoladowy
* 350 gram mleka w proszku( zalecam jednak nie granulowane, a pełnotłuste)
* 3/4 szklanki cukru
* 200 gram masła
* cztery czubate łyżki kakao
* 200 gram herbatników
* pół szklanki mleka
Mleko płynne zagotować w garnuszku z masłem aż się rozpuści. Dodać cukier i kakao i intensywnie mieszać aż wszystko się połączy. Zdjąć z ognia. Wsypując po łyżce mleko w proszku miksować na wysokich obrotach. Gdy dodamy już całość mleka w proszku, wsypujemy niezbyt drobno pokrojone herbatniki i mieszamy dokładnie ale niezbyt mocno. Wylewamy całość na blaszkę( u mnie keksówka) wyłożoną papierem do pieczenia- łatwiej się wyciąga i nie przykleja się jak folia aluminiowa. Wstawiamy do lodówki na około cztery godziny, a najlepiej na całą noc.
środa, 23 maja 2012
Wegańska zupa słodko-ostra z mlekiem kokosowym
Od razu jak zobaczyłam ten przepis w książce wydawnictwa BBC Books to wiedziałam że go wypróbuję. Moje doświadczenia co do pewnych składników tego dania były nikłe. Nigdy wcześniej nie próbowałam mleka kokosowego, nawet w słodkościach, a trawa cytrynowa była dla mnie tylko lekko przysuszoną roślinką. Tu wszystko się pięknie komponuje w bardzo orzeźwiającą całość. Zupkę wobec tego polecam zwłaszcza na upał i nie tylko dla wegan, bo i każdy wielbiciel egzotycznych smaków na pewno się skusi. Uwaga! Jeśli kochacie kokos to nie polecam próbować mleczka, moje się rozwarstwiło więc wyżerałam śmietankę łyżeczką, nie mogłam się oderwać;) Porcja na cztery osoby.
Wegańska zupa słodko-ostra
* puszka kukurydzy
* litr bulionu warzywnego
* puszka mleczka kokosowego(400 ml)
* strąk czerwonej papryki
* młody por
* trzy nieduże cebulki dymki
* sok z całej cytryny
* dwie małe papryczki chilli
* dwa kawałki( źdźbła? bulwy?) trawy cytrynowej
* opakowanie makaronu bez jajecznego( nie musi być chiński, może być spaghetti)
* sól i pieprz do smaku
Kukurydzę starannie odsączamy. Dymkę i młodego pora siekamy dość drobno w plasterki. Wrzucamy na gorący olej do garnka. Dodajemy kukurydzę, paprykę pokrojoną w kostkę i papryczkę chilli w plasterkach. Podsmażamy wszystko około 5 minut. Dodajemy bulion i mleko kokosowe. Mieszamy wszystko starannie, wrzucamy przekrojoną trawę cytrynową i wlewamy sok z cytryny. Na koniec wrzucamy makaron i gotujemy w zupie zgodnie z czasem oznaczonym na opakowaniu. Przyprawiamy solą i odrobiną pieprzu. Podajemy.
Wegańska zupa słodko-ostra
* puszka kukurydzy
* litr bulionu warzywnego
* puszka mleczka kokosowego(400 ml)
* strąk czerwonej papryki
* młody por
* trzy nieduże cebulki dymki
* sok z całej cytryny
* dwie małe papryczki chilli
* dwa kawałki( źdźbła? bulwy?) trawy cytrynowej
* opakowanie makaronu bez jajecznego( nie musi być chiński, może być spaghetti)
* sól i pieprz do smaku
Kukurydzę starannie odsączamy. Dymkę i młodego pora siekamy dość drobno w plasterki. Wrzucamy na gorący olej do garnka. Dodajemy kukurydzę, paprykę pokrojoną w kostkę i papryczkę chilli w plasterkach. Podsmażamy wszystko około 5 minut. Dodajemy bulion i mleko kokosowe. Mieszamy wszystko starannie, wrzucamy przekrojoną trawę cytrynową i wlewamy sok z cytryny. Na koniec wrzucamy makaron i gotujemy w zupie zgodnie z czasem oznaczonym na opakowaniu. Przyprawiamy solą i odrobiną pieprzu. Podajemy.
Przepis dołączam do akcji "Kokosowe szaleństwo"
poniedziałek, 21 maja 2012
Muffiny z rabarbarem zasypane crumble
Pierwszy raz próbowałam crumble. Ta trochę inna kruszonka bardzo przypadła mi do gustu i sądzę że każdemu kto lubi brązowy cukier i owsiane płatki zasmakuje. Porcja na dwanaście standardowych muffinów.
Rhubarb crumble muffins
* 175 gram cukru pudru
* 175 gram rabarbaru obranego i pokrojonego na kawałki(niezbyt drobne)
* dwie łyżki oleju
* jedno jajko
* 125 ml. maślanki
* 200 gram mąki pszennej
* łyżeczka proszku do pieczenia
* płaska łyżeczka sody oczyszczonej
Na crumble:
* 50 gram cukru trzcinowego
* 50 gram mąki
* 25 gram płatków owsianych
* łyżeczka cynamonu
* 50 gram masła
Rabarbar zasypujemy cukrem i mieszamy. Odstawiamy na czas puszczenia soku. W między czasie robimy crumble: wszystkie składniki dokładnie mieszamy i ugniatamy palcami aż masa zacznie się zbrylać w większe kawałki. Do rabarbaru dosypujemy mąkę przesianą z proszkiem i sodą, wlewamy maślankę i rozkłócone jajko oraz olej. Całość mieszamy na niekoniecznie zupełnie gładką masę. Wykładamy masą papilotki do 2/3 wysokości. Każdą muffinkę posypujemy przygotowanym crumble i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 15-18 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
sobota, 19 maja 2012
Muffiny z kurczaka- nietypowy kotlet
Do tego przepisu zabierałam się prawie miesiąc, ale wiedziałam że to zrobię jak tylko zobaczyłam efekt akcji wspólnego gotowania u Paszczaka. Pomysł jest świetny, a danie uniwersalne i efektowne. Warto mięso zmielić bo lepiej się nim wykłada foremkę. Trzeba też pamiętać by dobrze ją wysmarować bo muffiny mają tendencję do przyklejania się do foremki. Podobno niektórzy mieli problemy z wyjęciem ciepłych muffinów z otworów, u mnie ten problem nie wystąpił choć musiałam sobie pomóc nożem do smarowania:)
Fajna alternatywa dla tradycyjnego "schabowego", dobry pomysł na piknik, przekąskę do pracy albo na imprezkę. Przepis na dwanaście standardowych muffinek.
Muffiny z kurczaka
* 1 kg mięsa z piersi kurczaka lub gulaszowego drobiowego lub mięso z ud( może być ze skórą)
* jedna średnia cebula
* 250 gram pieczarek
* cztery jajka
* pół czerwonej papryki
* sól, pieprz, czerwona papryka
* 120 gram sera żółtego
* dwie łyżki majonezu, dwie łyżki keczupu, dwie łyżeczki musztardy
* bułka tarta do wysypania foremek i trochę oleju
Mięso myjemy, suszymy i mielimy na maszynce. Dodajemy cztery jajka, przyprawiamy solą, pieprzem i czerwoną papryką( można użyć też innych ulubionych przypraw). Pieczarki tarkujemy na tarce, to samo robimy z serem. Paprykę i cebulę kroimy w drobną kostkę. Cebulę podsmażamy na oleju. Kiedy nieco się już zrumieni dodajemy pieczarki i smażymy aż odparuje płyn. Studzimy. Dodajemy paprykę i ser żółty i mieszamy. Każdy otworek foremki smarujemy olejem i wysypujemy bułką tartą. Do każdego dajemy na dno łyżkę masy mięsnej i staramy się ukształtować gniazdko(po prostu staramy się obkleić ścianki otworów). Do każdego gniazdka dajemy po łyżce nadzienia i uklepujemy. Na górę wykładamy resztę masy mięsnej i znowu przygładzamy. Każdą "muffinkę" smarujemy na górze sosem zrobionym z keczupu, majonezu i musztardy. Pieczemy w 200 stopniach przez około 40 minut. Podajemy wedle uznania, z czym tylko chcemy.
Fajna alternatywa dla tradycyjnego "schabowego", dobry pomysł na piknik, przekąskę do pracy albo na imprezkę. Przepis na dwanaście standardowych muffinek.
Muffiny z kurczaka
* 1 kg mięsa z piersi kurczaka lub gulaszowego drobiowego lub mięso z ud( może być ze skórą)
* jedna średnia cebula
* 250 gram pieczarek
* cztery jajka
* pół czerwonej papryki
* sól, pieprz, czerwona papryka
* 120 gram sera żółtego
* dwie łyżki majonezu, dwie łyżki keczupu, dwie łyżeczki musztardy
* bułka tarta do wysypania foremek i trochę oleju
Mięso myjemy, suszymy i mielimy na maszynce. Dodajemy cztery jajka, przyprawiamy solą, pieprzem i czerwoną papryką( można użyć też innych ulubionych przypraw). Pieczarki tarkujemy na tarce, to samo robimy z serem. Paprykę i cebulę kroimy w drobną kostkę. Cebulę podsmażamy na oleju. Kiedy nieco się już zrumieni dodajemy pieczarki i smażymy aż odparuje płyn. Studzimy. Dodajemy paprykę i ser żółty i mieszamy. Każdy otworek foremki smarujemy olejem i wysypujemy bułką tartą. Do każdego dajemy na dno łyżkę masy mięsnej i staramy się ukształtować gniazdko(po prostu staramy się obkleić ścianki otworów). Do każdego gniazdka dajemy po łyżce nadzienia i uklepujemy. Na górę wykładamy resztę masy mięsnej i znowu przygładzamy. Każdą "muffinkę" smarujemy na górze sosem zrobionym z keczupu, majonezu i musztardy. Pieczemy w 200 stopniach przez około 40 minut. Podajemy wedle uznania, z czym tylko chcemy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)