Nieodwołalnie lato się skończyło, a wraz z nim zniknęły ze straganów tak lubiane przeze mnie owoce. Żegnajcie maliny, morele, brzoskwinie- do zobaczenia w przyszłym roku! Cudownie jest zamknąć trochę słońca i lata w słoiku, a do tego eksperymentu idealnie nadaje się właśnie ten przepis. Już sobie wyobrażam smętne zimowe wieczory i radość z otwarcia słoika takich cudów utopionych w złotym, słodkim syropie. Syrop można delikatnie zaromatyzować kwiatami lawendy lub dodać kawałek laski wanilii lub kory cynamonu. W przepisie użyłam moreli, ale jeszcze są dostępne brzoskwinie- najlepsze będą te małe, ogrodowe. Osobiście z moreli nie zdejmowałam skórki, ale w przypadku brzoskwini lepiej to zrobić. Przepis zaczerpnęłam
stąd.
Brzoskwinie lub morele w syropie
- kilogram moreli lub brzoskwini
- dwie szklanki wody
- łyżeczka kwasku cytrynowego lub soku z cytryny
- dwie i pół szklanki cukru
- opcjonalnie: kwiaty lawendy, laska wanilii, kawałek kory cynamonu
Owoce umyć, przekroić na połówki i pozbawić pestek. Jeśli chcemy pozbawić je skóry to należy sparzyć je wrzątkiem i po chwili zdjąć skórę. Wodę z cukrem, kwaskiem cytrynowym i dodatkami zagotowujemy. Zalewamy gorącą ułożone luźno w słoikach owoce i zakręcamy. Pasteryzujemy i odstawiamy na około dwa miesiące.
oj chciałabym mieć taki słoiczek w swojej spiżarni:)
OdpowiedzUsuńSame pyszności :))
OdpowiedzUsuń